' Siedząc w autobusie rozmyślam, co będzie, jak moja obecność z życia zniknie. Umrze. Zapomną o mnie najwyraźniej w świecie, już i tak nie pamiętają. Ciągle zapominają, jestem dla nich jak dmuchawce na polu makowym, lekka i prawie nie widoczna. Sam na sam, ze sobą z życiem. '
|