Czasami znikam. Odcinam się. Nie odzywam się parę dni. Potrzebuję wyciszenia od Ciebie. Jak jest kogoś za dużo to do porzygu. Kocham swoją przestrzeń. Nie lubię dostawać miliona wiadomości, sms'ów na dobranoc, no chyba, że od niego, ale ona nie piszę. Może to moja hipokryzja. A może muszę się odegrać, bo jeśli ktoś mnie krzywdzi to odruchowo robię to samo. Szkoda, że robię to tym niewinnym, ale sami powołali się na znajomość ze mną. / cmw
|