[3] stanęła jak wryta. tym 'zboczeńcem' był jej były chłopak. rozstali się tylko dlatego, że musiał wyjechać do Stanów Zjednoczonych. po naprawde długiej rozłonce on wrócił do niej. była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. bez słowa złożyła mu gorący pocałunek i przytuliła go mocno. jakby mieli już tak się stać wiecznie. wtedy czuła się naprawdę szczęśliwa. i wreszcie zrozumiała znaczenie słów: "jak kocha, to wróci"..
|