Zniknij jak dym ulatniający się z kominów naszych domów,jak niedopałek papierosa,jak mgła po nastaniu poranku,jak pianka z ulubionej kawy i sen po otworzeniu oczu. Zniknij bo już nie wytrzymuję. Za moment to ja mogę eksplodować i nie zostawić po sobie nawet najmniejszego śladu/hoyden
|