może dla was te moje rozkminy to jakiś totalny bez sens, ale mi to pomaga. w jakiś sposób mogę się wyżyć, a chyba lepsze to niż zadręczanie znajomych. chociaż i tak nie potrafię otwarcie mówić ludziom, z którymi sie przyjaźnię o moich uczuciach. chyba jednak wolę pisać tu, kiedy wiem, że rzadko ktokolwiek ktoś się tym zainteresuje. ; )
|