chciałabym, aby ta ciągła niepewność z jego strony się skończyła . męczą mnie gesty, które wykonuje w moim kierunku tylko po to, aby sprawdzić lojalność wobec niego . nie jestem przecież złą osobą . nie kłamie go, nie zdradzam . nie należę do grupy dziewczyn, która lata za każdym chłopakiem po to, aby on był zazdrosny i zauważył moje istnienie . czasem mnie jedynie wkurza jego zachowanie, bo boję się, że nastanie chwila dłuższego zwątpienia . nie wiem jak wtedy byśmy sobie z tym wszystkim poradzili . czy nasz związek przetrwałby to wszystko .. jedynie czego bym mogła chcieć na obecną chwilę, to cisza, spokój, jego ramiona i bezpieczeństwo, jakie jest w stanie mi zapewnić .. bez żadnych zbędnych momentów zazdrości .
|