Kolejna szklanka rozbiła się na milion kawałeczków pod wpływem zderzenia z zimną podłogą, kolejna łza spłynęła po moim policzku, kolejny dzień minął taki zupełnie pozbawiony sensu, kolejny raz moja ręka była sprawczynią kolejnej już dziury w ścianie, kolejny raz próbuję zapomnieć, kolejny raz mi to nie wychodzi.. / t
|