Czy gdybym przypiął się pasami do drzewa w Dolinie Rospudy, stając przed buldożerami, poczułbym zew natury? Lub gdybym stanął ze śmiercią oko w oko nad przepaścią, szanowałbym swe życie bardziej niż swą własność? A gdyby ludzie mogli latać i rozmawialiby z ptakami? Lub gdyby mieszkali w chatach nie obciążonych kredytami i pływali w swoich jachtach z lux apartamentami, czy nikt nie sięgnąłby po gnata by odjebać kogoś za nic? // Pih - wiatr
|