Wtuliłam się w jego ramiona prężąc się jak kot ,spojrzał na mnie tym swoim spojrzeniem ,spojrzeniem którym patrzył tylko na mnie ,mruknał jak kociak z tą cudowną wadą wymowy "r" ,mimowolnie przegryzłam wargę i zbliżyłam swoje usta do jego ,zębami lekko wzięłam jego język ,a moja dłoń wplątała się w jego długie ,piaskowe włosy. I poczułam że ktoś wszedł we mnie ,to było szczęście.-dajmibuchaciebie.
|