Po raz kolejny mnie zawiódł. Nie wytrzymałam, powiedziałam sobie koniec. Kazałam mu usunąć mój numer, również tym samym usunęłam jego, żeby mnie nie kusiło, żeby zadzwonić, jestem silna i nie żałuję tego, obiecałam sobie, że nie dam się kolejny raz przeprosić. Ba, on nawet nie próbuje, lepiej, że zakończyłam to teraz niż później kiedy bardziej bym sie jeszcze w ten związek zagłębiła i zaangażowała. Poszłam na imprezę zapominając o jego istnieniu. Tylko teraz siedzę, patrzę na Jego zdjęcia i choć nie chccę od niego przeprosin w głębi serca mam nadzieję , że jednak się odezwie, choć kazałam mu usunąć numer, w głębi mam nadzieję, że tego nie zrobił, kazałam mu o sobie zapomnieć, kiedy sama w głębi chcę żeby pamiętał o mnie tak jak ja nie zapomnę i ciągle myślę o nim. Chcę żeby ' my' zakończyło się właśnie teraz, w głębi serca snuje plany jakby to było gdybyśmy jednak byli razem./kokaiina
|