Na czystych ścianach obojętności, przykleję kolorową tapetę uczuć, z okna zdejmę czarne rolety nienawiści i rozwieszę białą firankę przyjaźni, na stole postawię wazon pełen miłości i napalę w kominku ciepła, ugotuję obiad pełen zaufania i podam go na talerzach szczerości... Może wtedy miłość nie będzie się bała zapukać i zostanie w tej bezpiecznej komnacie...
|