Myślisz, że jeśli jestem rozhahana, pokazuję, że mam wszystko w dupie i nie idę odpalać szluga kiedy mam tylko okazję to jestem szczęśliwsza niż Ty? To się grubo mylisz.... Jesteś pewna, że to Ty przeżywasz ogromną masakrę w życiu, chłopak, którego kochasz ma Cię w dupie, a cała reszta jeszcze bardziej daje Ci do myślenia, że jesteś śmieciem.... Nie mówię, że nie. W części tak.... Ale powinnaś zacząć doceniać, że mimo to wszystko masz też jakieś wsparcie.... Wsparcie, które chyba lubisz bardzo ranić.... A to wsparcie też wystarczająco dużo cierpi, ale niee.... Przecież ja nie wiem jak to jest żyć w bólu....
|