I miała czelność zapytać, co się stało. 'Nic, co będzie Cię interesowało. Nie musisz się tym przejmować, możesz spokojnie wrócić do swojego ekscytującego życia.' - 'No przestań, nie powiesz swojej najlepszej przyjaciółce?! Mów!' -' ..Nie żartuj sobie ze mnie. Już dawno temu przestałam być Twoją najlepszą przyjaciółką. Sama to wszystko skreśliłaś. Nic nie obchodziły Cię moje problemy, nie masz pojęcia co działo się w moim życiu przez ostatni rok. Byłaś zbyt zajęta sobą. Ale o tym też nie chciałaś gadać. Wolałaś kłamać. Okej, już dawno się z tym pogodziłam. Mimo to przesiedziałam caluśką imprezę podtrzymując Twoją głowę nad miską, gdy twoje nowe koleżanki bawiły się na sali. Nie udawaj skruchy. Nadal masz to gdzieś.. Nie, nie próbuj przepraszać, robiłaś to już milion razy! Przyjaciele są dla mnie jak skarby, jestem w stanie dla nich zabić.. Wiedziałaś o tym. Nie lubię nikogo obwiniać, ale wiesz co? Tym razem nie mam sobie nic do zarzucenia. Twoja wina' /shhhhh
|