Zawsze rzucał choćby ,,siema",a ostatnio jakbyśmy się nie znali.Szkoda że ma tak krótką pamięć i zapomniał kto był przy Nim,gdy otwierał kolejną butelkę,bo nie radził sobie z życiem.Wiedział jak bardzo boli utrata bliskiej osoby,a mimo to pozwolił mi się do siebie zbliżyć,do takiego stopnia,wiedząc, że i tak nic z tego nie będzie...
|