Wsiądź w ten cholerny samochód, taksówkę, albo przyjedź na rowerze, obojętne, stań przed moimi drzwiami, spójrz w lewo. Tuż pod oknem rosną przebiśniegi, zerwij jeden i zdenerwowany zadzwoń do drzwi, a kiedy otworze nic nie mów, spójrz na mnie, na przebiśnieg i znów na mnie, a potem wejdź bez zaproszenia, przytul mnie i powiedz, że tak już będzie zawsze. Potem powiedz, że masz niewiele czasu bo już 17 , ale zgódź się na herbatę, opowiedz co u ciebie, ale ciągle na mnie patrz. Przed wyjściem uśmiechnij się i powiedz, że ten uśmiech będę od dziś widywać codziennie, że jest tylko mój. Kiedy już wyjdziesz weź telefon do ręki i wyślij sms, który wyrwie mnie z euforii, napisz w nim, że to nie był sen, że ta chwila nie jest moja, że od teraz jest nasza. I naprawdę bądź.
|