pierwsze oznaki wiosny. rano chłodno, lekki mróz, a popołudnie ciepłe i przyjemne jak jedwabna pościel otulająca każdego wieczoru moje nagie ciało. promyki słońca oblepiające każdy odkryty skrawek mojego ciała, czule łaskocząc mnie po moich policzkach i szyi. mijam na ulicy setki roześmianych twarzy, tysiące zamyślonych, bez wyrazu spojrzeń. jedni śpieszą się z zakupami do domu, drudzy utknęli w korku po pracy, który zdaję się nie mieć końca. kolejni wybiegają z gmachów uczelni, szkół zdejmując kurtki. każdy wystawia twarz ku słońcu, wyginając śmiało kąciki ust ku górze. teraz wyobraź sobie mnie, gdzieś wśród tego wszystkiego. mnie, w krótkim rękawku z gęsią skórką na całym ciele, z włosami, które porywa do tańca delikatnie ciepły wiosenny wiatr. opatulają moją twarz przynosząc mi na myśl świeże truskawki, bo pachną dokładnie tak jak one.
|