- ty jesteś o mnie zazdrosny ?
- popatrzyła na niego zalotnie .
- tak . zazdrosny, jak wariat
- zniżył głos do szeptu .
- ale to nie wszystko . kiedy nie ma cię obok mnie, czuję, jakby moja dusza była niekompletna . zabrałaś kawałek mojego serca . a ono odczuwa spokój tylko, gdy jesteś obok, mogę kołysać cię w ramionach i czuć twój zapach . sama twoja obecność działa na mnie uspokajająco, uszczęśliwia mnie .
- może .. może jestem twoim szczęściem ?
- to miało zabrzmieć nonszalancko, a zabrzmiało błagalnie .
- jedynym i najważniejszym
- chłopak przycisnął ją jeszcze mocniej do siebie
|