Ostatni raz mocno się do niego przytuliłam, poczułam jego zapach i ciepło dłoni na moich plecach. "Mimo wszystko nie pomagasz sobie" - powiedział. W ciszy dało się słyszeć spływające mi po policzkach łzy. "Jesteś lekiem na całe zło" - udało mi się wyszeptać, wiedział że jeszcze kilka dni temu powiedziałam mu to samo płacząc ze szczęścia. | by n.
|