- Ty jesteś dziecko czy kobieta?
- Dziecko - odpowiedziała spuszczając głowę.
- Pali fajki, pije piwo, wódke z gwinta, a tu twierdzi, że jest z dzieckiem! - krzyknął z oburzeniem.
Podniosła głowę i spojrzała się na niego swoimi wielkimi, niebieskimi oczyma i przemówiła:
- Moje serce to serce zagubionego dziecka, które garnie do każdej osoby, która choć trochę zwróciła na nie uwagę, obdarzyła uśmiechem i ciepłym pocałunkiem. Nieważne, że nałogami radzę sobie ze stratą tych osób. Jestem dzieckiem, które potrzebuje miłości i nie potrafi być obojętnym.. - urwała. Wpatrywała się w niego , próbując uchwycić jego wzrok. Gdy już się to udało, wstała i odeszła, a jej oczy stały się wilgotne.
|