czasem mam ochotę podjesc do Ciebie, tak zwyczajnie. Porozmawiać, mimo że doskonale zdaję sobie sprawę, że nasza rozmowa w ogole by się nie kleiła i przez większosc czasu stalibyśmy w milczeniu naprzeciw siebie z głową spuszoną w dół. Chciałabym, żebyś opowiedział mi jak żyjesz, co tam u Kacpra, Martyny, albo czy Twoja prababcia z Boguchwały jeszcze żyje. Powiedział choć kilka słów, ale skierowanych tylko i wyłącznie do mojej osoby, cokolwiek. / confessione
|