Zdałam sobie sprawę, że tak na prawde nie mam z kim dzielić się szczęściem, nie ma nikogo do kogo mogę zadzwonić i powiedzieć z uśmiechem na ustach, że zaliczyłam egzamin, albo że moja córka zaczęła chodzić. Racja mam pełno znajomych ale mam do nich dystans. Wiem, że jestem sama bo nie mam z kim dzielić się szczęściem. Chce gdzieś wyjść jest pełno ziomków do których mogę pisać i wyjdą bez dłuższego zastanowienia, ale to nie to samo...
|