obudziłam się w środku nocy i sprawdzając godzinę zauważyłam powiadomienie o nowej wiadomości. nie mogłam dokładnie zobaczyć od kogo, a jednak doczytując się charakterystycznego "branoc" wiedziałam, że to od niego. nie powinnam, ale ucieszyłam się. to takie poczucie, że jest ktoś, kto o tobie pamięta, że jednak jest ktoś, komu choć trochę na tobie zależy.
|