Gdyby Ciebie nie było. Najpierw pewnie wylałabym wiele łez. Przez głowę przebiegałyby wspólne chwile...W końcu ogarnęłabym się na tyle by wyjść do pobliskiego sklepu po tabletki, żeby złagodzić ból głowy spowodowany płaczem. Pewnie kupiłabym papierosy i czarną zapalniczkę, siadła w parku otwierając portfel, wyciągając twoje zdjęcie i płacząc. Znalazłabym sobie jakiś nałóg, kogoś przypadkowego. Aż w końcu zapragnęłabym zniknąć z świata pod ziemią bo uświadomiłabym sobie, że bez ciebie życie nie ma sensu.
|