Usiadłam na murku, przypatrując się dzieciom bawiącym się na placu. Szczęśliwe biegały, goniąc się nawzajem. Jedna dziewczynka nagle upadła. Jej twarz momentalnie zalała się łzami, a z jej ust wydał się przeraźliwy krzyk. Tak właśnie dzieje się, gdy tracimy wiarę w siebie. Boleśnie upadamy na ziemie i wydobywa się z nas tylko przeraźliwy krzyk żalu.
|