Legia , jego pasja , pamiętam napierdalał z pół godziny o Legii tłumaczył mi coś, dumny ze swojej bluzy z Legii . Ja wtapiałam się wtedy w Jego oczy , słuchałam dźwięku jego głosu , ale dużo nie rozumiałam co mówił . Po prostu uśmiechałam się i cieszyłam się ,że jest obok. Kiedy orientował się ,że i tak nic nie łapie mówił i Kocia . I tak nic nie kminisz misia ? A ja no nie ;d Podchodziłam do niego dawałam mu buziaka , przytulałam się, droczyłam się o kolejnego . Zawsze siadaliśmy na ławce... przecież to takie odległe a ja każdy szczegół pamiętam z tamtych chwil .../lokoko
|