Wyobraź sobie, że jesteś z kimś kogo bardzo kochasz. On kocha Ciebie i tworzycie najpiękniejszą parę. Jesteś szczęśliwa jak nigdy.
Chcesz żeby to trwało wiecznie, chcesz zatrzymać czas gdy mówi, że Cię kocha. Na nic byś tego nie zamieniła. Z każdym dniem kochasz go coraz bardziej i nie martwisz się o jutro gdy wiesz, że obudzisz się obok Niego. On jest zawsze. Ociera Ci łzy i płacze razem z Tobą. Gdyby mógł rzuciłby wszystko by być przy Tobie. A Ty go nie doceniasz. Szukasz pretekstu do kłótni. Wyzywasz Go, nie szanujesz. Odchodzisz, ale zawsze wracasz. Wyobraź sobie, że z dnia na dzień On przestaje Cię kochać. To już nie to samo. Nie budzi Cię pocałunkiem, nie mówi na Dobranoc, że Cię kocha, nie przytula Cię gdy widzi, że coś Cię gnębi.
Wyobraź sobie, że On tak nagle odchodzi. Tak, ten bez którego sobie życia nie wyobrażałaś. Po prostu znika bez słowa. Wyobraź sobie, że masz go już nigdy nie zobaczyć. Krzyczysz, płaczesz, prosisz Boga o pomoc. Prosisz żeby znów On mógł Cię pokochać.
|