I. "– On ma potrzeby. Potrzeby, których ty w żadnym razie nie zaspokoisz – oświadcza triumfująco.
– A co ty wiesz o jego potrzebach? – warczę. Wzbiera we mnie oburzenie, podsycane przypływem adrenaliny. Jak ta pieprzona dziwka śmie prawić mi tu kazania? – Jesteś nikim innym jak molestującym nieletnich zboczeńcem, i gdyby to zależało ode mnie, cisnęłabym cię do siódmego kręgu piekieł i odeszła z uśmiechem. A teraz zejdź mi z drogi, a może sama cię muszę usunąć?
– Popełniasz wielki błąd, moja damo. Jak śmiesz krytykować nasz styl życia? Nic o nim nie wiesz i nie masz pojęcia, w co się pakujesz. A jeśli sądzisz, że będzie szczęśliwy z myszatą naciągaczką twojego pokroju...(...)
|