Nie wiem, czasem naprawdę nie wiem po co to robię. Nie umiem wyjaśnić czemu idąc na imprezę próbuję zapominać w objęciach innego. To niedorzeczne, cholera, przecież zawsze budzę się z tym pieprzonym kacem moralnym i jest mi tak głupio spojrzeć w Twoje oczy, przecież Ty nie zdajesz sobie sprawy z tego co robię, przecież nie wiesz o mnie tych wszystkich najbardziej wstydliwych rzeczy. Ale to nie tylko moja wina. Cholera, zrozum, to nie tylko ja jestem winna. Ty mi nie dajesz powodów, abym tego nie robiła, więc czemu nie? Czemu mam nie iść do łóżka z kimś, kto wydaje mi się okej, kto troszczy się o mnie, mimo, że to tylko jeden wieczór, ale przez następny tydzień wydzwania codziennie. Tylko czemu ja nie odbieram tych telefonów, no czemu, to niedorzeczne. Ah, już wiem, oni to nie Ty, dlatego. / believe.me
|