Mówisz, że jestem słaba?. Odszedł,straciłąm tą najważniejszą cząstkę siebie,straciłam szczęście,a serce wydaje się być pokryte milionami zadrapań,na które ktoś ciągle sypie sól. Każdego wieczoru zasypiam ze łzami na policzkach,ale to nic w porównaniu z tym co dzieje się we mnie. Na każde wspomnienie przeszłości czuję jak dostaję w splot i zginam się w pół i nie mogę złapać oddechu. Mimo to codziennie wstaje,jem,biorę prysznic,wychodzę z domu,rozmawiam z ludźmi,uśmiecham się,żyje. Nadal uważasz,że jestem słaba ?.
|