Uwielbiam z nim przebywać,całować się,rozmawiać,przytulać i rzucać się na niego ze złością. Uwielbiam gdy mówi że mnie kocha i czeka aż ja to powiem. Uwielbiam gdy pyta co się stało bo odwróciłam się do niego plecami i nie odzywam się przez dłuższy czas. Uwielbiam siedzieć z nim w ciszy. Uwielbiam leżeć obok niego i czuć bicie jego serca. Uwielbiam gdy się złości. Unosi wtedy lewą część ust i widzę że chce się uśmiechnąć ale on udaje zawzięcie obrażonego. Uwielbiam gdy pyta czy może zapalić. Zawsze ma dla mnie czas. Zawsze jestem na pierwszym miejscu. I chciałabym go czasem udusić za to że jest taki idealny a ja wiem że nie jestem. I znam go na pamięć. I myślę o nim zawsze,wszędzie. Bo go kocham. Kocham,kocham,kocham. O nic go nigdy nie prosiłam. On sam wie,że ma mnie odprowadzić na przystanek, zdjąć mi kurtkę, przynieść herbatę. Wie,że ma mnie kochać całym sercem, a ja nie muszę o to prosić. On wie że ma być ze mną już na zawsze.
|