Czuje, że nie jestem warta Jego miłości, tego co mi daje… Czuje, że mam zbyt mało wolności, że jestem Jego „niewolnikiem”… Jest mi ciężko. Nie chce Go stracić , bo kocham Go jak nikt inny. Może Go nie doceniam. Może mnie to wszystko przerasta… Ale ja mam dopiero 16 lat… Czego jeszcze będzie oczekiwało ode mnie to ohydne życie ? Może samotność to moje przeznaczenie ? Nie wiem co będzie dla niego dobre… Życie z zakłamaną dziewczyną czy rozstanie z nią…?
|