cieszę się że wsród mnie odnajduję chociaż chwię oderwania się od ogromu zdarzeń, codziennego natłogu wydarzeń. Przyjaciel to pojecie dla niektórych niewyobrażalne jednak pomino skrajnych poglądów istnieje więź koleżanki z kolegą. Potrafić sie dogadać i mieć wzamian wstaprcie, wieczne melanże. Jest spoko ziomkiem zwariowany i strasznie zakręcony żyjący chwilą nie wybiegającym w przyszłość. mam nadzieję że odnajdzie swoje cele, będące jego codziennym już wtedy przyszłościowym filmem życiowych uniesień niekiedy wzmacniając je natłokiem porażek. [wypierdalajzchamswem] by.Z
|