Obiecaj mi coś, to ja Tobie też coś obiecam, dobrze ? Obiecaj, że gdy rano będę podnosić ospałe, ciężkie powieki,uśmiechnę się wiedząc, że czekają mnie kolejne chwile z Tobą. Postaraj się, aby dwa miesiące zamieniły się na wieki razem. Obiecaj, że gdy coś pójdzie nie tak, gdy palnę jakąś głupotę, obrażę się, wyzwę Cię, urażę, uderzę, popchnę, będę chrobliwie zazdrosna, gdy zrobię cokolwiek bez podstaw, co sprawiłoby Ci ból, czy tam rozzłościło Cię - wybaczysz mi. Obiecaj, że będziesz zawsze kiedy w oczach pojawią się łzy. Proszę byś był, mimo mojego głupkowatego śmiechu, nieodpowiedniego zachowania, krzyków, łez, zadrości, nerwów, tak ogromnej chęci do czekolady czy truskawek i prawdopodobnej choroby psychicznej, jeszcze nie odkrytej, ale z pewnością nazwą ją Twoim imieniem, bo to Ty ją wywołujesz. Obiecaj, że moje imie będzie dla Ciebie głową myślą przez cały dzień, a sama moja osoba wszystkim co masz i pragniesz mieć na zawsze. Obiecuje Cię kochać, jeśli się zgodzisz.
|