zniszczył mnie. nie pomyślał, jak mogą mnie zaboleć jego słowa. tak naprawdę, jego ostatnie ' bądź szczęśliwa, siostra. ' bolały najbardziej. odchodził ode mnie, z nadzieją, że już mnie nie zobaczy. prowadził mnie za rękę, w te smutne dni. a teraz? teraz nie znaczę dla niego nic. zmienił się człowiek, którego nazywałam moją blondyneczką, moją siostrą. nie byliśmy parą przyjaciół, traktowałam go jak kogoś ważniejszego niż siostra. nie brat, jak siostra. zakochałam się w nim. a on? zranił mnie słowem i sercem jakbym nic nie znaczyła, jakby wszystkie chwile tworzone razem gdzieś się ulotniły. odszedł sam nie patrząc na moje uczucia. mimo roku i tej ciszy nie przestałam go kochać. każde przypadkowe spotkanie rozwala mnie na cząstki, których nie mogę scalić. niech się zatrzyma, tęsknie. ~ liiminki
|