Teraz już odejdź, proszę. Nie dawaj znaków życia, niech będzie tak jakbyś nie istniał. Moja podświadomość to zaakceptuje, tylko mi pomóż. Dałam ci przestrzeń, żebyś mógł oddychać, trzymam już dystans, żebyś był wolny. Mam nadzieje, ze znajdziesz ten swój upragniony brakujący element, który Cię wypełni, a którego ja ci nie byłam w stanie zapewnić. Chcę podjąć ryzyko i zapomnieć. Próby nikogo jeszcze do groby nie wpędziły, prawda? Liczę się, ze robię to na własną odpowiedzialność. Olewając głosy serca i sumienia. To ten czas. Zapomnij o mnie a ja zapomnę o tobie. Przestań udawać, że mnie kochasz a ja przestanę kochać Ciebie. Oddałam Ci wszystko a teraz chce to odzyskać. Nie tęsknij, a ja również nie będę. Nie mogę tęsknić, za czymś co sprawiało mi ból. Zmienie się jeśli będę musiała, jeśli przegram z rozumem. Zwalniam tępo, uspakajam tętno. Jestem przerażona tym co będzie. Ale idę przed siebie.../fuckingreality
|