Odszedł. Odszedł bez żadnego słowa zostawiając mnie samą z moimi problemami,które mimo tego,że są banalne stają się teraz największymi jakie kiedykolwiek miałam.
Pustka. To właśnie to czuję wewnątrz siebie leżąc na łóżku przytulając do siebie maskotkę misia. Poduszka jest cała przemoczona od łez,które spływają po zimnych policzkach. Odszedł, a ja dalej nie potrafię się z tym uporać. ▬ ♣ A.
|