Boli Cie moja rozkmina, i sorry stoisz na tylach,
ja bity nosze w tych zylach a Ty sie ciagle zacinasz,
przepraszam, naprawde szczerze wszystkich przepraszam
za akcje po pijaku, krzywe w pizdu na maxa.
Nie mam samochodu, najebany smigam w taxach,
a uzaleznienie to juz nawyk tego miasta!
|