Tak cholernie go kocham,
równocześnie nienawidząc.
Tak bardzo chciałabym się do Niego przytulić,
ale wiem, że to niemożliwe.
Tak bardzo chciałabym jeszcze raz poczuć Jego usta na moim policzku,
choć wiem, że to nigdy się już nie powtórzy.
Tak bardzo chciałabym ujrzeć znów te oczy,
choć teraz już musiałby być to tylko przypadek.
Tak bardzo chciałabym, żeby tutaj teraz był, obok, przy mnie, jednak to tylko moje wewnętrzne marzenia, które nigdy się nie spełnią.
Tak bardzo chciałabym, żeby mnie kochał tak jak ja, kocham Jego, jednak to chyba tylko moje chęci.
Tak bardzo chciałabym, żeby był szczęśliwy, ze mną ...
Tak bardzo chciałabym dalej o Niego walczyć ,
ale nie wiem czy mam jeszcze siłę i czy ma to jakikolwiek sens.
Tak bardzo chciałabym zapomnieć,
ale nie dam rady, zbyt mocno Go pragnę, mimo tego, że tak cholernie, boleśnie mnie rani.
|