*"Proszę, tylko mnie nie skrzywdź, nie złam mi serca..."*
Odpowiedział:
*"Nie bój się, możesz mi zaufać Kochanie, nigdy Ci tego nie zrobię..."*
Po 6 miesiącach, sama siedzi i płacze w ciemnym pokoju pytając siebie: *"Dlaczego mu zaufałam? Jak on mógł mi to zrobić? Dlaczego ciągle mnie oszukiwał? Przecież mówił, że mnie kocha..."*
|