Dlaczego zazwyczaj jest tak, że te najlepsze osoby zmieniają sie pod wpływem innych? Tracą to cieplo, którym kiedyś emitowali, i zamiast tego są chamscy, nie mają czasu dla nas, wolą swoich nowych 'przyjaciół'.. A za rozpad przyjaźni lub fakt, że sie od siebie oddalamy winią nas. No ale co poradzić, to naturalna kolej rzeczy. Najlepiej jest zwalić całą winę na innego, bo to łatwiejsze niż przyznanie się, że sie nawaliło i naprawienie tego, prawda? (: Czasami chciałabym cofnąć czas, żeby móc podjąć inne decyzje, wtedy na pewno byloby inaczej.
|