Wiem, że teraz jest dobrze, bo tak długo Cię przy mnie nie ma więc już pozornie nie czekam. Ale jak znowu się pojawisz to znów zaiskrzy we mnie nadzieja. Głupia nadzieja, że coś się zmieni. Później znowu nie będzie ciebie i ja po jakimś czasie "wyzdrowieje" i kolejny raz przyjdziesz... Błędne koło we mnie krąży, bo za bardzo mi zależy na tobie żeby je przerwać. I choć wiem, że to mnie niszczy to nie potrafię tego skończyć, bo przy tobie jest mi prościej...
|