Oh, nie bądź śmieszny z tym ogarnianiem się, ciągłym upominaniem mnie, że robię źle, no proszę Cię, przecież wiesz, że to na mnie już nie działa. I może rzeczywiście powinnam teraz, zamiast ubierać się na imprezę, siedzieć i wkuwać słówka z angielskiego, może i powinnam posiedzieć chwilę z rodziną, może powinnam posprzątać w domu, może powinnam się z Nim umówić, żeby to wszystko wyjaśnić, może to byłoby najlepsze rozwiązanie, ale wiesz, ja nigdy nie postępuję tak jak wszyscy chcą. Bo właśnie teraz mam ochotę się porządnie stoczyć na dno, jak co tydzień, chcę zapomnieć, że on nie pisze, chcę nie myśleć o tym, że jutrzejsze spotkanie z Nim jest nieaktualne, chcę poczuć kogoś bliskość, chcę przytulić się do silnych męskich ramion, które dadzą mi szczęście na ten jeden wieczór, naprawdę tego chcę. Bo Jego przy mnie nie ma, po raz kolejny mi się nie układa, a to wszystko mnie tak dobija, że mimo, że stawiam dziś na wódkę, to chyba sobie zajaram. / believe.me
|