przez 3 długie lata byłam sama. wylałam litry łez, zatapiałam smutki w morzu alkoholu, gubiłam się, poddawałam, traciłam wiarę i siły, byłam już na samym dnie, żyłam, bo musiałam. często nie miałam nic, czułam się nikim, samotność była moją przyjaciółką. cierpiałam tak, że dziś myśląc o tym płaczę.. 3 lata życia, zmarnowane lata, pełne bólu. nie wiedziałam po co żyję. i po równych 3 latach, dokładnie tego samego dnia o tej samej porze poznałam Go. odmienił wszystko. sprawił, że zapomniałam o przeszłości, stał się dla mnie wszystkim w zaledwie kilka tygodni, bo w ciągu tego czasu potrafił pokazać mi co to dobro, szacunek do drugiego człowieka. dał mi tyle ciepła, że moje serce na nowo odżyło.
|