Powiem Ci teraz, co dla Ciebie zrobiłam. Wypłakałam pięćdziesiąt tysięcy łez, krzyczałam, kłamałam i krwawiłam dla Ciebie, a Ty wciąż nie chcesz mnie usłyszeć. Nie potrzebuję Twojej pomocy, tym razem sama się ocalę, może wreszcie się otrząsnę. Skończę z tym, jak mnie co dzień pokonujesz. Gdy już myślę, że sięgnęłam dna, znów umieram. Przegrywam, tonę w Tobie, wiecznie upadam, muszę z tym skończyć, tonę... Kłamstwa i prawda wymieszane i zamazane, więc nie wiem, co jest prawdziwe, a co nie. W mojej głowie poplątane myśli, nie mogę już sobie ufać. Więc krzycz, no dalej, rzycz na mnie, jestem tak daleko.Nie dam się znów złamać, muszę złapać oddech, nie mogę tak dłużej tonąć.
|