|
Pierwsza miłość jest pierwszą, najważniejszą i najbardziej silna. Tu nie chodzi o te małe przyśpieszenia serca, ale o te walenia serca z prędkością jak na formule 1. O tą gotowość do wszelkich poświęceń nieważne czego by dotyczyły. O uczucie, o których piszą setki książek i które mimo wszystko jest możliwe w naszych sercach. Ta miłość nigdy nie spłonie. To się wiecznie wypala, ale mimo wszystko wciąż płonie. I nawet za kilkanaście lat to imię i twarz będzie przyśpieszało bicie serca. Możemy kochać kogoś innego. Naprawdę szczerze. Ale już nie tak mocno. Nie z takim poświęceniem. To już nie to choć nadal jest miłością i pozwala drżeć emocjom.
|