Tak naprawdę nigdy nie wierzyłam w Twoje wymówki, nigdy nie myślałam, że może jednak się zmieniłeś, że może wreszcie coś do Ciebie dotarło. Od samego początku wiedziałam, że pozostaniesz taki jaki jesteś i żadna siła nie przekona Cię do jakiejkolwiek, nawet najmniejszej zmiany. Wiedziałam, że nie jesteś zdolny do tego aby się o coś postarać. Dlaczego Ci wybaczałam ? Hm. na pewno nie dlatego, ze Cię kochałam, bo zapewne tak myślałeś. . Wybaczałam, gdyż nie chciałam być sama. Rozumiesz... byłeś takim rodzajem "rozrywki". Odskocznią od tego psychicznego świata. To wszystko. Nic więcej. /arqueen
|