Wiesz co? Poddaję się, już nie mam więcej siły udawać jaki jestem szczęśliwy i płakać, tak jakby nigdy nie zauważył.. Już nie mogę. Przyznaję, że cholernie boli mnie to co mi zrobiłeś i że sobie nie radzę.. Nie radzę sobie z moją podświadomością, wspomnieniami, z sercem. Nie radzę sobie sama ze sobą. Tak.. Właśnie do takiego stanu mnie doprowadziłaś i bedziesz mnie juz w takim stanie widywać bo ja już nie mam sił udawać, że jest zajebiście, chociaż jest najgorzej jak tylko może. Przestanę się sztucznie uśmiechać. Koniec udawania.
|