Myślałam, że ludzie chorzy psychicznie nie są słabi. Myślałam, że oni widzą świat taki jaki jest naprawdę. Myślałam, że tylko oni mogą pozwolić sobie na wszystko bez większych kłopotów. Tak bardzo się myliłam. Oni są tak cholernie słabi. Ludzie, którzy się zabili także. Nie radzili sobie z tym co ich otaczało. Po prostu się poddali. Znam dużo ludzi, którzy mają jakieś pasje i wiem, że coś osiągną w życiu. A ja? Zamykam się w pokoju, dużo śpię, płaczę, tnę, drapię, głoduje/obżeram się. Tak dużo czasu spędziłam w tym pokoju. Teraz, nawet gdybym wyzdrowiała, nie potrafiłabym żyć, nie potrafiłabym być szczęśliwa. Ten ciężar niewykorzystanych szans, te wszystkie dni spędzone w czterech ścianach podczas gdy inni korzystają z życia. Nie potrafiłabym żyć po tym wszystkim. | neveh.
|