witaj trenerze, dawno się nie widzieliśmy, będzie ze dwa lata co u mnie? kiedy zabrali mi treningi zabrali cząstkę mnie, od kiedy nie mogę stanąć na sali brakuję mi naszych rozmów i twojego mobilizowania mnie do pracy, jak zdrowie? z dnia na dzień coraz gorzej, słabnę i tracę kontrole nad całym ciałem, całe szczęście mam przyjaciół, genialnego chłopaka i dwójkę najlepszych znajomych, w szkole jakoś sobie radzę, w domu bywa ciężko ale generalnie daję radę, muszę Cię kiedyś odwiedzić, podziękować za wszystko ale jeszcze nie teraz, nie dam rady patrzeć na ludzi, którym spełniają się moje marzenia/robcocchesz
|