czasem wystarczy , że gadając ze mną rzuci się na łóżko i z obojętnym wyrazem twarzy zacznie milczeć . albo nie odpowiadając mi na pytanie , wchodzi w rozmowę z kumplem . mam ochotę wyjść trzaskając przy tym drzwiami . nie lubię gdy przestaje na mnie patrzeć i słuchać . myślicie sobie 'głupia' a ja wam powiem , że pierdolnięta z miłości . chcę żeby był przy mnie 24h na dobę , żeby nie spuszczał ze mnie wzroku i nie przestawał do mnie mówić . jestem od niego uzależniona i wcale nie zamierzam się leczyć
|